Tak zwana praworządność
Pamiętam taką reklamę piwa, coś w stylu "...prawie jak Żywiec, prawie robi wielką różnicę". Zwracam uwagę na kluczowe słowo - prawie. Była i reklama innego piwa, gdzie lektor mówił: "Prawdopodobnie najlepsze piwo na świecie", przy czym słowo prawdopodobnie wymawiał bardzo szybko, a i przekaz był jasny, konsument ma poją, że jest to najlepsze piwo na świecie, a producent na wszelki wypadek dodawał prawdopodobnie, i sprawa czysta.
No i tak oto różne dodane, czy pominięte słówka stanowią o sensie przekazu. Kto pamięta, jaką aferę (z dymisjami w rządzie włącznie) zrobiło dodanie do pewnej ustawy zwrotu "i czasopisma"? Podpowiem, że to było jeszcze za czasów SLD.
Dziś tym bardziej manipuluje się słowem (lub jego brakiem) i to nie w reklamach, ale w przekazach informacyjnych dla ludu pracującego miast i wsi. Media tzw. publiczne, wciskają nam jedyny i właściwy światopogląd, naturalnie właściwy dla miłościwie nam panującego obozu władzy. Zasadniczo, to tylko brakuje nam ministra propagandy, ale póki co Rada Mediów Narodowych dzielnie go zastępuje.
Przykład? Proszę zwrócić uwagę na informacje o awanturze wokół budżetu UE. (nie wnikam w istotę zagadnienia), a w całej Kurskiej telewizorni słyszę że Bruksela uzależnia dotacje dla Polski od tak zwanej praworządności. Podkreślę - w mediach publicznych podają pojęcie tak zwana praworządność. Co to za stwór? Albo praworządność jest, albo jej nie ma - u nas akurat nie ma, do czego oczywiście władzuchna się nie przyzna. Wbija nam do łbów, że wszystko przez Niemców (w domyśle tych niedobrych od II W.Ś.) zapominając, że to już wymierające pokolenie. A jednocześnie domaga się od Niemców reparacji za zniszczenia wojenne - Polska oszacowała kwotę reparacji. Będziemy domagać się od Niemców 850 mld dol.(Gazeta Prawna).
Ale wróćmy do owej praworządności - skoro ona jest tylko tak zwana, to moim zdaniem przyznali wprost, że jej nie ma. Rozmontowanie Trybunału Konstytucyjnego i sklejenie go na nowo po swojemu z pogwałceniem Konstytucji to właśnie tak zwana praworządność. Demolka w sądownictwie, której dokonał Zbigniew Ziobro, czystki w prokuraturach to tak zwana praworządność. W jaki sposób się to odbywało przemilczę, bo słowa powszechnie uznawane za obraźliwe cisną mi się na usta.
Lepiej wrócę do mojej szklaneczki whisky, nie prawie jak whisky i nie prawdopodobnie najlepsza whisky na świecie, a tym bardziej nie tak zwana, ale po prostu moja ulubiona.
Dodaj komentarz